Po króliczku przyszedł czas na misie. Moim celem na zeszłoroczne święta, było zrobienie misia dla mojego chrześniaka. Ręcznie robione zabawki mają niebywały urok i są bezcenne. Miś musiał wyjść idealny, więc musiałam trochę poćwiczyć.
Najpierw powstał miś kremowy
Następnie szary
I ubranko dla szarego misia
Potem powstała myszka
Aż w końcu duży, piękny misio w czapce Świętego Mikołaja :)