środa, 9 listopada 2016

Misiowe amigurumi

Po króliczku przyszedł czas na misie. Moim celem na zeszłoroczne święta, było zrobienie misia dla mojego chrześniaka. Ręcznie robione zabawki mają niebywały urok i są bezcenne. Miś musiał wyjść idealny, więc musiałam trochę poćwiczyć.

Najpierw powstał miś kremowy



Następnie szary




I ubranko dla szarego misia



Potem powstała myszka



Aż w końcu duży, piękny misio w czapce Świętego Mikołaja :)




Moja pierwsza upleciona maskotka

Moja przygoda z szydełkiem rozpoczęła się około rok temu. Pewnego dnia zobaczyłam w internecie zdjęcie maskotki wykonanej na szydełku. Wtedy nie miałam jeszcze żadnego doświadczenia z rękodzielnictwem. Szybko znalazłam filmik na youtube jak wykonać taką maskotkę. Następnego dnia byłam już w pasmanterii i kupowałam swoją pierwszą włóczkę i szydełko :) 

W ten sposób powstał ten oto królik. Uważam, że jak na pierwszy raz, wyszło mi bardzo przyzwoicie. 

Szary królik powędrował do malutkiego (wtedy ;) Antosia :)